Lary81
Chateaux de Jabol
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 698 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Dallas
|
Jemu pewnie chodziło o gumę w majtkach, że miał na sobie, ale o co tobie chodziło Speedy, że o erotomanach odrazu gadasz - to jest zastanawiające
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 6:41, 26 Lut 2006 |
|
|
|
|
 |
dościk
Bardzo drogie piwo
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Morąg
|
No prawo Lary widze ze sie poprawiles ze swoja wiedza.
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 10:24, 26 Lut 2006 |
|
|
speedy12
Spirytus rektyfikowany
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 2022 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedziec
|
heheh z to ty nie....
Post został pochwalony 0 razy
|
Nie 10:24, 26 Lut 2006 |
|
|
igi de rock
Tanie piwo
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SPRZED KOMPA
|
o kufa jaki temat ech nostalgia dopada i sentymentalizm wkracza.
sięgając pamięcią głęboko w przeszłość odnalazłem kilka zabaw z dzieciństwa, mianowicie:
-
gra w "puchę"
... na 3 bądź 4 cegłach stawiało się plastikową butelkę wypełnioną piachem i z odległości nastu metrów rzucało się kijem próbując strącić z tych cegieł ową "puchę". hehe dla zainteresowanych mogę podać dalsze instrukcje
-
gra w kapsle
... zawsze w czasie Wyścigu Pokoju każdy pędził pod okienko w blaszaku i szukał ładnych kapsli po piwku aby "stworzyć" Szurkowskiego czy też Olafa Ludwiga. trasy z przeszkodami, skocznie itp. spodnie na kolanach były nie do odprania.
-
gra w statki, w ziemię
... scyzoryki, noże w dłoń! ile krwi sobie człowiek napsuł ile nerwów zszargał w tych bataliach. dobra rada: nie graj w sandałopodobnym obuwiu.
- nie wiem czy to można nazwać grą ale moje podwórko bawiło się tym nieźle. w chemicznym na pomorskiej kupywało się saletrę, w spożywczaku kilogram cukru i JAZDA z nakrętki od wódeczki bądź octu wyciągasz korkowe dno i wsypujesz do pełna mieszankę tych 2 składników. zatykasz wyciągniętym wcześniej denkiem po czym robisz w metalowyn spodzie małą dziurkę. podpalasz i rzucasz w niebo efekt wizualny a nawet dźwiękowy przesympatyczny. dobra rada: nie rób tego w domu
Post został pochwalony 0 razy
|
Wto 16:27, 25 Kwi 2006 |
|
|
Lary81
Chateaux de Jabol
Dołączył: 19 Paź 2005
Posty: 698 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Dallas
|
Hahaha saletrą się każdy bawił kiedyś, ale teraz już to chyba wyszło z mody, a ty tu młodzieży przepisy podajesz
P.S. Witamy na forum Igi
Post został pochwalony 0 razy
|
Wto 19:38, 25 Kwi 2006 |
|
|
Gość
|
z tego co czytam igi,to jestem z deczka mlodszy..czasy saletry tez pamietam,ale byla to juz era tych pudeleczek z kinderniespodzianki
|
Wto 20:12, 25 Kwi 2006 |
|
|
Gość
|
powitać Larry powitać
a jeszcze jedno mi do głowy przypełzło mianowicie strzelanie z puszek po farbie, w której to karbid do wody się wrzucało
boomshakalakaboom
|
Wto 20:35, 25 Kwi 2006 |
|
|
speedy12
Spirytus rektyfikowany
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 2022 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedziec
|
heheh my to sie juz potem petardami bawilismy jak weszly na rynek...nieraz w lapie wybuchla
Post został pochwalony 0 razy
|
Czw 16:33, 11 Maj 2006 |
|
|
sokołówka
Drogie piwo
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 265 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu
|
ja się zawsze z koleżanka bawiłam w kartofelki...czyli chodzenie wszędzie "na kucaka"..boshe..chyba byłam dziwnym dzieckiem...a potem szły w ruch nitki-obwiązywaliśmy wieczorami klatki i bramy..ach ta adrenalina gdy się paliło gume bo ktoś się ze schodów spieprzył..hihi
Post został pochwalony 0 razy
|
Czw 14:57, 18 Maj 2006 |
|
|
Szymon
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 617 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Morąg
|
quote:
Originally posted by sokołówka
ach ta adrenalina gdy się paliło gume bo ktoś się ze schodów spieprzył..hihi
Dżizaz krajst
Ja to pamiętam, jak się toczyło wojny na niedojrzałe jabłka (mam sad koło domu)- zawsze ktoś w łen zarobił i z płaczem do domu leciał
Post został pochwalony 0 razy
|
Czw 16:05, 18 Maj 2006 |
|
|
Gość
|
heh..no ja pamietam jak zesmy sie ganiali z pokrzywami,albo bawili w wojne rzucajac sie piaskiem itp.
|
Czw 16:12, 18 Maj 2006 |
|
|
sokołówka
Drogie piwo
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 265 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu
|
robiło się szałasy obkładając drabinki kocami..siedzieliśmy w środku jak dzikusy zmyślając różne historie o duchach..czasami się wywoływało duchy przy użyciu świeczki, ale zawsze wszyscy tak się nastraszyli, że towarzystwo się rozchodziło...hehe...do zabawy w wojne używało sie kinetycznych wyrzutni do jabłek potocznie zwanych kijami z nabitym jabłkiem..oj..osiągało się nieziemskie prędkości i cholernie przy tym bolało...
Post został pochwalony 0 razy
|
Czw 16:26, 18 Maj 2006 |
|
|
Gość
|
ooo.nono.tez to pamietam.kiedys po oku dostalem,tak mi napuchlo ze z miesiac sie trzymalo. kiedys zesmy sobie wkredili,ze ktos pochowal thorgala przed wejsciem do mieszkania.3 dni oknem wychodzilismy i wchodzilim
|
Czw 16:50, 18 Maj 2006 |
|
|
sokołówka
Drogie piwo
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 265 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z domu
|
ojej..no thorgala pochowali..hihihi..my często organizowalismy pgrzeb dla znalezionych zwierząt: myszy, szczury, ptaszki..były śpiewy, modlitwy a na koniec szliśmy na lody...
Post został pochwalony 0 razy
|
Czw 17:01, 18 Maj 2006 |
|
|
speedy12
Spirytus rektyfikowany
Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 2022 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: mam wiedziec
|
a znacie taka zabawe: sra sie do papierowej torebki,podpala sie ja, kladzie na wycieraczke,dzwoni dzwonkiem i w nogi. Najszesciej nieszcześnik gasi ja noga i mam kindera
Post został pochwalony 0 razy
|
Czw 19:06, 18 Maj 2006 |
|
|

|
|
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa). Obecny czas to Czw 19:54, 15 Maj 2025
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB: © 2001, 2002 phpBB
Group |